Mission completed. Godzina 11.30, marszutka do Podwołoczysk Centr. 40 minut później byłyśmy na miejscu, trochę skołowane bo nie wiedziałyśmy 'kaj my som i kaj momy iść?'. Zaczęłyśmy szukać taksówki, a gdzie najlepiej pytać? W aptece. Podchodzę do okienka, o dziwo nie prosząc o gripex a pytając "taksi tu czy tam?", podając kopertę z adresem. Aptekarka zamieniła się na chwile rolami z panią pracującą na poczcie, przyniosła książkę telefoniczną, zaciągnęła na zaplecze, wykręciła numer, podała słuchawkę ... ''yyy bo ja Olga yyy z Polski yyy wnuczka Czesi ... i czekam w aptece". Przyszedł wujek, nawiązując do tematu postu, zapytał "A Czesia ma jeszcze krowy?" Odpowiedziałam, że nie ma bo mieszkamy w bloku, na co wujek "ja też mieszkam w bloku a krowy mam". Padło jeszcze kilka tradycyjnych pytań, m.in. czy mam już męża .. bo tu u nas dziewczyny już 'lalalala' jak mają 18 lat. Siostra mojej Czesi, 86 letnia babuszka nie spodziewała się naszej wizyty, było dużo rozczulania, przytulania i łez szczęścia co miało zostać przypieczętowane zarżnięciem kurczaka i podarowania go nam na zupę. Skończyło się na kilogramie swojskiego boczku, miodu i powideł, chętnych zapraszam na jajecznice, herbatę i naleśniki. Muszę przyznać, że Czesia i moja 'nowa' babuszka' są prawie identyczne, z wyglądu, upartego charakteru, jednak obie na swój sposób urocze. Szkoda, że same spotkać się nie mogą..
|
Nowa Babuszka Władzia |
|
Czesia ( tak, tak Czesia się farbuje) |
O jaaa czadd! A ta Szanowna starsza paniu obok novum Babiszki to ktoo? bo jeszczebardziej podoobna ajajaj! Trza było barać kurczaka i na handle wymienny ! A I PUENTA OLEK GDZIE ON MA TE KROWY?!
OdpowiedzUsuńJa co prawda o babci Czesi nie słyszałam, ale się wzruszyłam czytając.
OdpowiedzUsuń